i jak teraz myślisz Ania, drugi poród też naturalnie? z tekstu rozumiem, że zaraz po porodzie nie dopuszczałaś do siebie tej myśli, ale potem zmieniłaś zdanie.
ten ból to jest właśnie to, czego pewnie nikt by nie żałował, gdyby dało się jakoś inaczej, bez niego. ale jak mówisz, potem się o nim szybko zapomina, a dzieciątko wszystko wynagradza..jest śliczne. a z twoich postów tchnie tyle troski i miłości. piękna z was rodzina.