Hmmm mniejszy ledwie o 3cm i lżejszy o około 400gram wiec dużej różnicy nie ma :)
Bo ja wiem, kocham go najbardziej na świecie, na razie jeszcze ciagle mi tego męża mało a dość go może i będę miała ale oby to były krótkie momenty :))
Emocjonalnie teraz jest bardzo dobrze, wszystko się ustabilizowało we mnie w środku. Trochę sobie pokarmie maleństwo, nieco odchowam i można by zacząć pracować nad jakimś rodzeństwem.
Najważniejsze ze powoli udaje mi się znaleźć tez chwile dla siebie No i w końcu się tez tym wszystkim nowym cieszę :))
You are viewing a single comment's thread from: