W sensie cloud gaming. Może u mnie źle działa. Należy pamiętać, że jeśli kogoś nie stać na kupno komputera nowego do gier, a chce grać w nowości to jedyna opcja (chyba).
Ale musisz mieć dostęp do internetu, masz opóźnienia większe (więc możesz przegrywać w Multiplayer).
Co do tego czy lubię czy nie. Cały problem jest taki, że grę muszę rozumieć :D Grałem w takie coś jak Endless Sky i sobie latałem między planetami i sprzedawałem surowce nie rozumiejąc o co chodzi.
Za to Parkan 2 był spoko, ale w pewnym momencie musisz na chybił trafił trafić na jakąś planetę (?) a tych planet masz setki. I na jednej z nich masz jakieś informacje, które cię przybliżają do końca gry. O ile fajnie się grało o tyle przeklinam takie coś :P
Dirta 3 jakoś przechodzę na LiquidSky, ale kiedyś (w starym LS1) mogłem grać na pełnej jakości obrazu (przesyłanego przez serwery), a teraz w 720p60 w niskiej jakości (niski bitrate). I wygląda biednie ...
Takie Cludgaming jest wtedy idealne dla osób bez kompa do gier.
Jeśli grałeś w gry kosmiczne i je lubisz, to polecam Nowy Master of Orion, lub ten stary, prosty, ale miodny (przynajmniej dla mnie) - MOO2.