You are viewing a single comment's thread from:

RE: ---

in #pl-artykuly6 years ago

widzę, że ominęła mnie tu jakaś duża afera. osobiście już dawno nauczyłam się "internetowego stania z boku", bo online ludzie potrafią być naprawdę uparcie żałośni (sama taka byłam), co tylko psuje nerwy. widzę, że uzbierało się już tu sporo fajnych komentarzy, więc nie chcę nikogo powtarzać.
jeśli chodzi o "lovestory" to tak jak napisałeś, większość kobiet takie są. dlatego moim zdaniem nie warto stawiać związku na goal w życiu, bo tak naprawdę to nie jest nam potrzebne. wydaje mi się, że czujesz się samotny, bo nie chcesz pogodzić się ze świadomością małych szans na stworzenie wymarzonego związku (bo to naprawdę jest mało realne, dla każdego, Ty już się sparzyłeś, ale jak widać jeszcze właściwych wniosków nie wyciągnąłeś). zapewne dla wielu zabrzmiałabym idiotycznie, ale uważam że najlepszym lekiem na stan który przedstawiłeś jest odrzucenie pragnienia miłości partnerskiej (którym chamsko karmią nas media). zrzuciłbyś z siebie spory ciężar, ból przeszłości by zniknął i Twoje oczekiwania wobec życia byłyby fair.
btw czytając Twoją miłosną opowieść poczułam się dziwnie, ponieważ kilka lat temu napisałam wręcz identyczny scenariusz (tak hobbistycznie). gdy nazwałeś tę przygodę telenowelą to zrobiło mi się głupio, że napisałam coś tak przereklamowanego :D co prawda u mnie główny bohater po spotkaniu swojej ex (zapewniam, że wszystko było identyczne) zaciągnął się do wojska, a później na Ziemi miała miejsce inwazja obcych, więc szybko zapomniał o złamanym sercu i na końcu został bohaterem ;)
życzę Ci abyś przestał nazywać swój stan depresją, bo to tak jakby poddanie się :)