Nie da się ukryć że polskie instytucje są fundowane z naszych podatków które są dosyć wysokie(zapraszam na mój artykuł o podatkach w Polsce: https://steemit.com/polish/@samuel1/ile-panstwo-polskie-zabiera-obywatelom) ale czy taki stan rzeczy musi być, że w szpitalach jedzenie to jakiś żart, że pielęgniarki dostają jakieś grosze, że policja nawet nie ma internetu i mają za małe wypłaty jak za ryzyko które podejmują, bo niektórym z nas policja się kojarzy z nicnierobieniem i pewnie się znajdzie policjant który nigdy nie był w żadnej groźnej lub nieprzyjemnej sytuacji ale praca policjanta jest często nie przyjemna bo ma się styczność z najgorszym marginesem społecznym, czasem trzeba zrobić przeszukanie osobiste w otworach ludzkich jakiemuś zaproszeniem brudnemu ćpunowi. Ogólnie wszystkie instytucje w Polsce są jakieś takie biedne i niedofinansowane. Ale czemu? Mam kilka swoich pomysłów.
Po pierwsze słabe administrowanie pieniędzmi, gdzie pieniądze są wydawane na głupoty a na rzeczy pierwszorzędne nie ma funduszy. Po drugie za mało pieniędzy. No ale czemu za mało pieniędzy, przecież sam mówiłem że podatki w Polsce są wysokie jak cholera, No i właśnie w tym problem, ludzie migają się od płacenia podatków ale nie w tym jest główny problem. Człowiek swoje zarobi i dużą część odda państwu ale w Polsce żadna duża firma nie będzie chciała płacić podatków, po prostu się to jej nie opłaca, gdy Trump w Ameryce obniżył podatki to dużej części społeczeństwa na początku się to nie podobało ale gdy podatki zostały obniżone do USA Apple przeniósł część swojego kapitału i w ciągu pięciu lat wzbogaci gospodarkę USA o 350 mld dol. . A to po prostu jeden z większych przykładów. Firm które przeniosły swój kapitał pewnie były tysiące. Jakbyśmy obniżyli podatki, pozwolili się rozwijać polskim firmom i żeby inne firmy z zagranicy płaciły u nas podatki. Byśmy byli prekursorami w Europie a przecież Polska to rozwijający się kraj choć są tak wysokie podatki. A jak już zbieramy pieniądze od ludzi to ktoś to musi zrobić i to nie jest takie proste, ponieważ gdyby był jeden, dwa podatki to problemu aż takiego by nie było ale gdy my mamy cały multum podatków, a prawo podatkowe w Polsce jest dosyć skomplikowane to trzeba zatrudnić specjalistę który się na tym zna i to nie jednego a czasem kilku specjalistów do różnych podatków. Więc wystarczyło by zrobić reformę kilku rzeczy ale taką prawdziwą a nie to co mamy w Polsce, nieważne jaka partia co chwile robią reformę reformy.
Porzuciłam pracę w tak zwanej budżetówce, bo mechanizm jest tam taki, że pracownik za pensję circa about najniższa krajowa, własnym sumptem i pomysłem (np. ze ścinków papieru i kleju przyniesionego z domu) robi innowację i nie ma z tego nic lub przy dobrych wiatrach nagrodę dyrektora - 300-500 zł. Dyrektor dzięki innowacji ma średnią krajową i przy dobrych wiatrach nagrodę burmistrza lub prezydenta miasta - 1000-3000 zł. Zwierzchnik wojewódzki ma z tych innowacji 2 średnie krajowe i szansę na nagrodę ministerialną. A w ministerstwie to wiadomo 3-4-krotność średniej krajowej i 60 000 - 72 000 zł nagrody. :D