Sort:  

aaa.. to Tyś to, ten Albert!
ciesze sie z akceptacji tematu :)

i taak, to lubię!
(gdy ktoś łapie moje poczucie humoru)

Owszem, Albert. Ale chyba jeszcze nikt przeze mnie nie zmienił miejsca zamieszkania :) Choć z drugiej strony, kto wie? Podobno niektórych ludzi łączy niewidzialna, czerwona nić losu, może czyjąś pociągnąłem zajmując mu miejsce w autobusie, hm?

nooo, mogłeś pociągnąć..
albo w autobusie, albo przydeptując którąś linie na kostce chodnikowej..