Dla mnie, kluczem do dyskusji jest pierwszy krok - zaakceptowanie opinii drugiej osoby. Nie idę na konfrontację, tylko mówię - "masz rację, zgadzam się z twoja opinią, ale...". Daje to mnóstwo możliwości i zbija próbę ataków, uspokaja dyskusję. Kiedyś szedłem w konfrontację i nigdy nic z tego nie wychodziło...dziś - mogę pogadać z każdym, o wszystkim.
You are viewing a single comment's thread from: