Hejka, to znowu ja. Dzisiaj porozmawiamy, a raczej pośmiejemy się z jakże zacnej parodii "The Hunger Games", mianowicie "The Hungover Games", którą polecił mi @psychepl.
Wielkie dzięki za polecenie!!! Uśmiałam się jak nigdy!
Zacznijmy może od tej gry słów, która została zastosowana w tytule filmu. W polskiej wersji nie ma ona takiego smaczku jak w angielskiej, lecz warto wspomnieć o pomysłowości autora tego tytułu, ogromny szacun!
Tytułowy film jest komedią/ parodią znanej nam pierwszej części "Igrzysk Śmierci" (zapraszam odwiedzić mój wcześniejszy post, w którym zawarłam swoją opinię na temat owej ekranizacji). Warto dodać, że nie przepadam za komediami i parodiami, jednak ten film jest wyjątkiem od ogółu. NIE OGLĄDAŁAM LEPSZEJ KOMEDII mówiąc szczerze.
Skoro tak zachwalam to muszę mieć jakieś powody, więc przedstawię Wam pokrótce co, aż tak bardzo mnie ujęło, że nie mam nawet słowa krytyki na owy film.
Pierwszy plus, który uwielbiam we wszystkich książkach, filmach oraz grach to nawiązania do innych dzieł np. w grze "Wiedźmin 3: Dziki Gon", a dokładnie w dodatku 'krew i wino" można walczyć z Górą, czyli ogromnym bucem, który występował w "Grze o tron". Jeśli ktoś oglądał, lub czytał pozdrawiam!
Nie będę się tu zbytnio rozpisywać na ten temat, jednak jeśli chcecie mogę zrealizować post, w którym przedstawię Wam trochę nawiązań z innych gier lub filmów.
Z samego zdjęcia widzimy nawiązanie do sławnego filmu "Avatar", jednak jest jeszcze więcej smaczków, mianowicie chodzi o:
- W igrzyskach możemy spotkać Carrie z książki Stephena Kinga pt. "Carrie"
- Dla fanów komedii też znajdzie się nawiązanie, ponieważ występuje "zmutowany" Ted
- Następne nawiązanie dla fanów horrorów, mianowicie przyjaciele zostają (oczywiście po pijaku) połączeni w ludzką stonogę
- Znajdzie się również pani zombie, która występowała w serialu "The walking dead"
- Oczywiście nie mogło zabraknąć nawiązania do "Kac Vegas" -grupka przyjaciół oraz jeden azjata, który pojawia się znikąd
Teraz przejdźmy do mojej ulubionej postaci, czyli grubego gościa powyżej. Najśmieszniejszy ze wszystkich bohaterów zarazem najbardziej dziwny, mianowicie zawsze musi coś odwalić, zepsuć bądź wpędzić w tarapaty.
Inną cechą filmu, która zapewne wielu rozbawi (lecz dla mnie jest to przesyt) jest ogromna ilość zabawek erotycznych. Jeśli dobrze się przyjrzycie na grotach strzał znajduje się... no właśnie.
Kończąc gorąco polecam zapoznać się z tą parodią, ponieważ jest naprawdę świetna i warta uwagi. Chcę jeszcze raz podziękować @psychepl za polecenie filmu.
możecie się głęboko zawieść. Dziękuję za przeczytanie mojej opinii i jeśli chcecie zachęcam do wyrażania własnej w komentarzach.
Chętnie przeczytam. Zapraszam również do mojego poprzedniego postu, w którym zawarłam swoje zdanie na temat ekranizacji pierwszej części "normalnych" "Igrzysk Śmierci". W niedługim czasie możecie się spodziewać postu na temat następnej części ekranizacji "Igrzysk Śmierci", więc polecam obserwować. :)
Na pewno kiedyś obejrzę :) Kiedyś lubowałem się w tego typu parodiach. Im były głupsze, tym bardziej się przy nich śmiałem.
Daj znać jak ci się podobało :)
Fajnie, że dobrze się bawiłaś :) Ja uwielbiam ten film, to mój nr. 2 w komediach-parodiach :)
Jeśli można spytać, jaki jest twój numer 1? Coś jeszcze lepszego od tego filmu? Koniecznie muszę zobaczyć.
Mój nr 1 to "Movie 43" . W życiu nie widziałem tak totalnie odjechanego filmu. Mistrzostwo świata w najlepszym wykonaniu. Hugh Jackman, Kate Winslet, Halle Berry wzięli udział w tym totalnie odjechanym szaleństwie. Ostrzegam, że może nieźle w głowie namieszać, ale zabawa na maksa jest.
Na pewno obejrzę :)