Dziś polski, kultowy zespół. Kazelot z kolegami upichcił "Spokojnie" zaglądając do gara z bigosem, w którym pływały wyśmienite kulinarne kąski, znanej nam wszystkim powszedniości. Boczek wiary, kminek wolności, lubczyk miłości czy pieprz systemowego zniewolenia nie są jedynymi składnikami wybornego, tradycyjnego, kultowego dania, dają jednak smakoszowi pogląd na ogólne kucharskie przesłanie. Trzeci z kolei bigos uwarzony przez zespół kuchcików z Warszawy, urzeka stonowaniem smaku, harmonią składników okraszoną suto skwareczkami hammondów Grudzińskiego i podlaną solidną zasmażką waltorni „Banana” Banasika.
Palce lizać.
Po zjedzeniu dania odczuwa się delikatny smaczek psychodelii "Axe". Kubki smakowe przynoszą dalekie echa country "Landy". Czuć też zapach zduszonego pośpiesznie i wrzuconego ukradkiem do dania, kawiarnianego peta "Do Ani".
Lekką czkawką odbija się "Arahja", to kawałki berlińskiego muru utkwiły w zębach.
Kucharz!#$*#$^ Jego psia mać!
Według mnie nie ma co wybrzydzać. Gorący kultowy, wspaniały bigos już paruje na talerzu.
Pierwsza łyżka smakuje ...antyklerykalną kontestacją.
System zabija uczucia.
Pokazałem ci jak umiałem to, co zawsze chciałem
Patrz! – 3:11
Mój dom murem podzielony...
aktualne i dziś pod każdą szerokością geograficzną.
Arahja – 3:40
Kolejna piosenka o spiralnej architekturze. Biblijna przypowieść o czterech jeźdźcach z każdą nutką nabiera tempa i wigoru by unieść...
Nadziei nie trać, nadziei tracić nie wolno...
Uwielbiam.
Jeźdźcy – 5:50
Kazelot odleciał muzycznie w kolejowej opowieści o każdym z nas.
Dosłownie słyszę stukot kół.
Ty wiesz czasem czuję jakbym myślał przez Ciebie
Axe – 4:56
Początek w stylu Angelo Badalamentiego. Potem już tylko lepiej.
Kwintesencja pierwszego "szalonego" okresu miłosnego otumanienia.
Ja czekam trzeci dzień
Gdy patrzę w Twoje oczy zaczyna się dzień
To przecież wiesz!
Do Ani – 5:15
Waltornia......
Kilka słów o naszej kondycji w fenomenalnym muzycznym papierku. Bigos w papierku?
Niejeden – 4:17
... nie trzymałem Cię za rękę od czterech dni, nie mówiłem niczego dobrego do Ciebie...
... tak wielu nie ma nieba w ogóle ...
Landy – 4:15
Hipnotyzujący muzycznie opis kieratu codziennej egzystencji szaraka.
Czekanie
Nowy dzień
Wstań
To znowu nowy dzień
To poranne podróże – raz krócej, raz dłużej
W obie strony, przygarbiony, pochylony
w obie strony, przygarbiony, pochylony
W obie strony…
Pracujesz dla fabryki
Fabryka żywi
I życie dla fabryki
Śmierć dla fabryki
Nadal aktualne :)
A które prawo dla nas
A które prawo dla nich
Kult potrafił improwizować "Tan" nawet przez 30 minut na koncertach... mjut
Tan – 12:14
Nikt się nie spodziewa, ale
ten dzień przyjdzie jak złodziej...
Wstać! – 1:47
Przebudźcie się póki jest ku temu czas
Przebudźcie się bo za późno będzie już
Nie wiem jak Wy, ale ja wstawiam gar na kuchenkę i kosztuję kolejną porcję kultowego bigosu.
@originalworks
The @OriginalWorks bot has determined this post by @lugoshi to be original material and upvoted it!
To call @OriginalWorks, simply reply to any post with @originalworks or !originalworks in your message!
Co tu pisać, raczej nic dodać, nic ująć, kultowa muzyka.
Właśnie dzięki Tobie dopiszę tutaj, że w drugiej edycji płyty na początku dołożono "Czarne Słońca".
Dla mnie bardzo sentymentalny post ! Kilka lat pracowałem w knajpie poświęconej Kultowi, znam ich teksty na wylot !
Był taki okres w moim życiu, że nie wyobrażałem sobie dnia bez Kultu. "Spokojnie" było ukoronowaniem, "okiem cyklonu", a Kazik żywiołem.
Aj, pojechałeś muzycznie bardzo z włosem, powiedziałabym. Dziś w ogóle mam jakieś takie sentymentalne, muzyczne halucynacje :D
Za każdym razem gdy jestem na koncercie Kultu, to mówię sobie: to ostatni raz, przecież ja to już znam na wylot... a po roku znowu chcę iść. I znowu.
Może chcesz ocalić, przypomnieć sobie smak pierwszego muzycznego koncertowego spotkania?
Jedną z moich ulubionych ostatnimi czasy jest piosenka trochę z innej beczki, bo cover piosenki Taty Kazika, a mianowicie "Wróci wiosna baronowo". Idealna na przedłużającą się i lichą zimę.
Marzy Ci się liryczny Romeo z gitarką pod balkonem ...