Robert Kubica!

Do głowy przyszedł mi następujący rewolucyjny pomysł dotyczący… ruchu drogowego.

Co, gdyby ustanowić, różne limity prędkości dla różnych kierowców?
Przecież ludzie są różnorodni! samochody również!
Dlaczego wszyscy muszą przestrzegać tych samych ograniczeń prędkości?!
Stosować się do zasad typu: “pierwszeństwo z prawej” i znaków: “stop”, “ustąp pierwszeństwa” nadal musiałby każdy. Zliberalizowaniu uległyby tylko ograniczenia prędkości.

Jak niby uzasadnić to, że 80 letni dziadek w 25 letnim maluchu I 34 letni Robert Kubica w najnowszym samochodzie mogą jechać z taką samą prędkością maksymalną zarówno po mieście, w terenie niezabudowanym jak I na autostradzie?

Czy nie było by rozsądnym zezwolić niektórym ludziom na jeżdżenie trochę szybciej? Na przykład: zamiast standardowych 50/90/140 (dla terenu zabudowanego / drogi zwykłej w terenie niezabudowanym / autostrady) kierowcom zawodowym, na przykład dostawcom, można by zezwolić na 60/100/150. Z kolei kierowcom taksówek i karetek pogotowia I kierowcom rajdowym na 70/120/170?

Albo, można by wprowadzić wolność, że każdy sam może sobie wybrać zestaw ograniczeń, którym chce podlegać (pod warunkiem, że znajdzie ubezpieczyciela, z którym zawrze polisę OC).

Firmy ubezpieczeniowe ustalałyby różne stawki dla indywidualnego kierowcy w zależności od wybranego zestawu ograniczeń oraz, jak to się ma obecnie, wieku / samochodu / lat bezwypadkowych.
Chcesz śmigać po autostradach 170km/h? Płać 500zł miesięcznie! Nie stać cię? Wybierz wariant “wolniejszy” 150km/h tylko za 299zł miesięcznie, a jeśli I to jest dla ciebie za dużo zostaje ci wariant podstawowy: 140km/h za 100zł miesięcznie.

Szczerze wierzę, że jest to rozsądna propozycja.
Kierowcy czujący się na siłach, w dobrych samochodach mogliby jeździć szybciej. Słabsi (lub mniej majętni) kierowcy mogliby jeździć wolniej płacąc jednocześnie mniej za ubezpieczenie.

Paradoksalnie zastosowanie takiego rozwiązania mogłoby się przyczynić do poprawy bezpieczeństwa na drogach! Kierowcy byliby uczeni I byliby przyzwyczajeni do tego, że na drodze mogą pojawić się kierowcy o różnych uprawnieniach, że trzeba ich traktować jako równorzędnych uczestników ruchu. Wszyscy byliby przez to ostrożniejsi.

W celu odróżnienia samochodów z różnymi uprawnieniami można by je oznaczyć na przykład winietką na szybie.

Co sądzicie?
są jakieś negatywy takiego rozwiązania?

Pisząc komentarze nie zapominajcie, że drogi I samochody są do szybkiego przemieszczania się z A do B! ;)

Sort:  

Congratulations @korwinnasloniu! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You received more than 50 upvotes. Your next target is to reach 100 upvotes.

Click here to view your Board of Honor
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Support SteemitBoard's project! Vote for its witness and get one more award!

Congratulations @korwinnasloniu! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You got more than 10 replies. Your next target is to reach 50 replies.

Click here to view your Board of Honor
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Support SteemitBoard's project! Vote for its witness and get one more award!

Congratulations @korwinnasloniu! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You made more than 500 upvotes. Your next target is to reach 600 upvotes.

Click here to view your Board of Honor
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Support SteemitBoard's project! Vote for its witness and get one more award!

Congratulations @korwinnasloniu! You received a personal award!

Happy Birthday! - You are on the Steem blockchain for 1 year!

Click here to view your Board

Support SteemitBoard's project! Vote for its witness and get one more award!

Nie widzę w jaki sposób prywatność zostałaby naruszona.
Ilość urzędników nie musiałaby rosnąć. W końcówce wpisu, napisałem, że można by wprowadzić wolność. Wtedy, żaden urzędnik nie musiałby wydawać żadnych pozwoleń. Ot prywatna sprawa między Kowalskim a firmą ubezpieczeniową.
Jeśli chodzi o policjantów to też nie widzę problemu. A fotoradary to już teraz są w stanie rozpoznać numery rejestracyjne więc i z winietką by sobie też poradziły. Nie mówiąc o tym, że fotoradary to i tak należałoby zlikwidować!

Pomimo nietrafionych argumentów, dzięki za komentarz!

Zamiast winiet możnaby też wydawać tablice rejestracyjne w różnych kolorach. Albo na przykład wydawać tablice z numerami parzystymi dla chcących jeździć szybciej a z numerami nieparzystymi dla chcących jeździć wolniej. Myślę, że znalażłoby się wiele rozwiązań.
Co do kosztów, to jeśli dzięki temu moglibyśmy poszerzyć sferę wolności to czemu nie? Najtaniej byłoby zakazać samochodów w ogóle.