Nic w tym dziwnego bo taka jest korporacjonistyczna filozofia dzisiejszych czasów. Tworzy się coraz bardziej wyspecjalizowane stanowiska pracy tak aby można było każdego pracownika zastąpić w mgnieniu oka bez wielkiego przeszkalania a potem traktuje się wszystkich jak psy które można wymienić z dnia na dzień jeśli im się praca nie podoba.
A wokół tego tworzy się otoczkę kultu pracy gdzie człowiek ma traktować pracę jako jakieś dobro które doprowadzi go do spełnienia marzeń i sukcesu zawodowego jeśli tylko zaakceptuje że na początku będzie pracował za miskę ryżu.
Niestety w naszej ogarniętym duchem kapitalizmu kraju wciąż dominują te wszystkie schematy które na zachodnich rynkach są już od dawna tępione a pracowity polak łyka to szambo jak pies kiełbasę bo wydaje mu się że to jest postęp.
Jednak na szczęście taki system po prostu NIE może działać więc prędzej czy później ci wszyscy pracodawcy splajtują. W mojej okolicy firma która tak robiła już przegrywa wszystkie przetargi i chyli się ku upadkowi ;)