Sort:  

Z tym rozwojem naszej cywilizacji to bym tak nie szalał ;) Od jakiś 10-15 lat zaczęliśmy się kręcić w kółko, bo korporacje uznały, że lepiej sprzedawać małe usprawnienia istniejących rozwiązań, niż tworzyć coś rewolucyjnego, pozwalającego przeskoczyć nam dwa schodki na raz ;)

Na przykład rozwój komputerów zwolnił tempo, bo Intel i nVidia zostali w zasadzie monopolistami i mogą sobie robić co chcą, więc nie muszą wymyślać nowych technologii, tylko powolutku ulepszają istniejące rozwiązania.

Samochody elektryczne. 1oo lat temu połowa samochodów była napędzana prądem, a tu teraz nagle nam koncerny samochodowe odkrywają rewolucję ;)

Niestety dopóki pieniądze nie przestaną być jedynym celem istnienia ludzi mających wpływ na rozwój naszej cywilizacji, to tempo nie będzie tak duże jakby być mogło :)

To właśnie dzięki pieniądzom mamy taki rozwój cywilizacji. Choć bardziej kłania się tu ograniczona ilość zasobów, to przez ten fakt ludzkość walczy o zaspokojenie swoich potrzeb, które są... nieograniczone. Do puki ludzkość będzie "chciwa" by coś osiągnąć tak długo będziemy mieć rozwój.

Odnosząc się do początku: Co mieliśmy 15 lat temu?

Socket 478

Czasy AGP

Nie istniał jeszcze facebook, youtube. Tesla została dopiero założona. Wybrzeże Dubaju wyglądało tak:

Dziś wygląda tak:

Zmieniło się potwornie dużo wystarczy sobie porównać ;)

Nie powiedziałem, że pieniądze nie są ważne. Niestety większość bogaczy woli je chomikować zamiast przeznaczyć na badania, albo inwestować w rozwój nowych technologii.

Co do ograniczonych zasobów, to ludzkość jest bardzo kreatywna jeśli zostanie postawiona pod ścianą. W przypadku braku jakiegoś surowca, najczęściej wymyślamy jakąś alternatywę.

Do puki ludzkość będzie "chciwa" by coś osiągnąć tak długo będziemy mieć rozwój.

To prawda, jednak problem się zaczyna w momencie, gdy ludzie, którzy mają środki na to żeby rozwijać cywilizację stwierdzą, że nie interesuje ich rozwój cywilizacji, a ich najważniejszą chęcią jest posiadanie więcej pieniędzy.

Nie powiedziałem też, że rozwój się zatrzymał, ale jeśli weźmiesz te podzespoły sprzed 15 lat i cofniesz się o kolejne 15, to powinieneś zauważyć, że rozwój przez tamte 15 lat następował szybciej.

Facebooka i YouTube pominę, co do Tesli, to jeżeli jest taką firmą, na jaką się kieruje, to bardzo się cieszę. Niestety jest to chyba jedyna firma, która wg mnie chce rozwoju ludzkości. Tylko, że takich Elonów Musków mogłoby być tysiące i wtedy dopiero byśmy zobaczyli co to jest szybki rozwój :)

Więc jeszcze raz. Nie twierdzę, że się nie rozwijamy. Uważam jednak, że moglibyśmy rozwijać się znacznie szybciej :)

Aż się prosi, żeby przytoczyć trzecie prawo Clarke'a: 😛

Każda wystarczająco zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii

:))
dla mnie dużo więcej kwestii w życiu jest magicznych.
i nawet niekoniecznie te technologicznie zaawansowane:)

tipuvote! 2 hide

No, nieźle odleciałeś...


Tak, dokładnie. Ciężko go nie skojarzyć ze względu na fryzurę:D
https://en.wikipedia.org/wiki/Giorgio_A._Tsoukalos

Kolejny interesujący post w Twoim wydaniu! Pobudzasz swoimi tekstami moją pierwotną, dziecięcą wręcz ciekawość świata, która gdzieś się ukrywa pod codziennością i dorosłością.

O skala Kardaszowa chyba po raz pierwszy dowiedziałem się w jakimś filmiku SciFun'a, którego już niestety nawet nie mam czasu na bieżąco śledzić. Jednak polecam jego kanał wszystkim ciekawskim: https://www.youtube.com/channel/UCWTA5Yd0rAkQt5-9etIFoBA.

Mi już poziom III wydaje się mało realny. A kolejne to już istna fantastyka naukowa. Dodatkowo czas potrzebny do osiągnięcia wyższych poziomów jest już bardzo długi w porównaniu do długości życia pojedynczego człowieka. Z drugiej jednak strony ludzkość potrafi zaskakiwać... I za 10 czy 20 lat może już pojawić się tak rewolucyjny wynalazek, dzięki któremu momentalnie wykonamy wielki krok w rozwoju. Póki co można tylko spekulować co się wydarzy...

Asimov pisał w innych czasach... To był złoty okres science fiction i "podboju kosmosu". A tak naprawdę podbiliśmy... własny księżyc? I od tamtego czasu wielkie NIC...

Trochę teraz się to niby rozruszało znowu, dzięki prywatnym firmom i miliardom kilku ludzi z fantazją, z Silicon Valley... Jakaś prywatna rakieta doleciała na orbitę?

Nie myślimy o gwiazdach, nie interesuje nas życie poza Ziemią. Nawet już ludzie mieszkający za granicą nas nie interesują, chyba że ze strachu, bo mogą przyjść i zabrać na pracę...

Staliśmy się najnudniejszym gatunkiem we Wszechświecie.

tak naprawdę podbiliśmy... własny księżyc?

Nie, nie podbiliśmy żadnego księżyca, ani nawet Księżyca. Ten ostatni odwiedziliśmy tylko sześć razy, krótko, po czym uciekliśmy z podkulonym ogonem. Ładny mi podbój...

..ależ ten artykuł jest znakomity!
dobrze człowiekowi robi na myślenie:)