wydaje mi się, że może dobrze by było właśnie dla odmiany dopuścić do dyskursu kogoś z drugiej strony - kogoś bez wykształcenia i wysłuchać jego opinii
A czy ludzie też tak pomyślą? Czas pokaże
Życie zawsze weryfikuje nasze decyzje i pomysły, zobaczymy jak zweryfikuje moje dywagacje