Kolejnym zadaniem, które miało trochę wywrócić nasze myślenie było rysowanie światłem. Czyli coś odwrotnego do tego, co rysuje się zwykle. Ćwiczenie samo w sobie było dosyć czasochłonne, ponieważ przez dobrą godzinę próbowałam odejść od myślenia konturem i cieniem. Jednakże, efekt zadowolił mnie niesamowicie.
Perłowa kredka, biała kredka, perłowa pastel i biała pastel na czarnym bristolu
Another day, another class. This time we had to draw a figure nude with only light. No shadows, no contour. Just to sculpt the way light works. I think the final effect is quite satisfying.
Pearl crayon, white crayon, pearl and white pastel on black paper.
Ciekawy efekt.
👏👏