Każdy chciałby przeżyć życie na maksa. Myślę, że to normalne. Dlatego powinniśmy skupić się na rzeczach, które sprawiają nam przyjemność😘
Dla wielu z Nas - dla mnie na pewno😋jedną z takich rzeczy jest jedzenie🍝
👉Co jeszcze może napiszę bądź nagram kiedyś jak będziecie chcieli oczywiście 😄 teraz skupimy się na żarełku 😋 a właściwie na zasadzie 80/20🤔
💥Czy potraficie oprzeć się cudownemu zapachowi świeżego chleba🍞 albo smakowi lodów🍦w upalny letni dzień❓ 😏
💥Myślę, że odpowiedź jest prosta i jasna bo każdy wie jak to działa 😄 w każdym bądź razie, życie byłoby okropnie nudne, gdybyśmy cały czas sztywno trzymali się reguł i nie pozwalali sobie na drobne przyjemności🙉
💥Przecież od czasu do czasu, którąś z reguł można złamać 🙉
👉Teraz pewnie narośnie oburzenie - "ale jak", "nie można" itp., itd😣
💥Otóż można, a nawet trzeba❗
Ponieważ aby czuć się dobrze zarówno fizycznie i psychicznie należy zachować odpowiednie relacje z żywieniem😄
💥Zapamiętajcie to - odpowiednie relację z żywieniem ❗
👉Odpowiednie relacje tzn.: takie gdzie cieszymy się co jemy, a nie takie gdzie podchodzimy do jedzenia zfrustowani bo po raz kolejny musimy sobie czegoś odmawiać😏
Chciałbym Ci udowodnić, że radość z jedzenia wcale nie musi wiązać się z tuczącymi i przeładowanymi cukrem produktami czy daniami 😄 Tak samo można czerpać ją ze zdrowych i samodzielnie przygotowanych potraw i przekąsek😄 mam zamiar pójść jeszcze dalej i przekonać cię, że dostarczają one długotrwałej przyjemności, a nie tylko chwilowego zastrzyku energii🔋
💥 Zdrowe jedzenie pomaga doskonalić się fizycznie i duchowo, bo ma pozytywny, długofalowy wpływ na nasze samopoczucie i jakość życia, jednocześnie karmiąc nasze ciało, umysł i psychikę 😁
💥Ale... No właśnie. Spójrzmy prawdzie w oczy👀 Jesteśmy tylko ludźmi, którzy mają zachcianki i rzadko myślą o długofalowych konsekwencjach😏 Stety czy niestety 👉 Natomiast moim zdaniem małe grzeszki są całkowicie naturalne, dlatego kieruje się zasadą "80 do 20"🤗
❗💯Zgodnie z nią staram się, by moja codzienna dieta w 80 procentach składała się z warzyw🍅 owoców🍐dobrych tłuszczów białek i nieprzetworzonych węglowodanów, a pozostałe 20 procent przypada na zachcianki, wyjścia ze znajomymi itp. Czyli w praktyce oznacza to, że odżywiam się zdrowo, a co jakiś czas i z wielkim uśmiechem na twarzy pozwolę sobie na burgera z frytkami czy jakiś placek itp.💯❗
I szczerze - nie uważam, żeby było to coś nagannego 😁 myślę, że to zdrowe podejście i nawet "Tim Ferrisa" - guru fitnessu w ameryce, który sam na sobie przeprowadził wiele eksperymentów żywieniowych, zachęca do tego, by raz w tygodniu "oszukać" swoje ciało 😁 Ma to jeszcze jeden cel - mega nakręca metabolizm na następny tydzień 😁
👉Więc jak widzisz - drogi czytelniku, są same plusy ➕
💥UWAGA💥
👉W tym miejscu chciałbym Cię ostrzec:
Jest bardzo prawdopodobne, że po wdrożeniu zasad prawidłowego odżywiania twoje ciało zacznie się buntować, gdy zjesz coś niezdrowego 😏Zauważysz, że to co uwielbiałeś/aś, pogarsza twoje samopoczucie, przysparza problemów z trawieniem lub wywołuje zmęczenie i ociężałość😣
To znak, że organizm zaczyna przestawiać się i sygnalizuje, że to co kiedyś było dla niego dobre i mu smakowało teraz mu nie służy 😏 Jest to dobra MOTYWACJA by odżywiać się prawidłowo przez kolejny tydzień❗
👉Wniosek:
❗Odżywiaj się tak by 80 procent Twojej diety stanowiły zdrowe produkty i posiłki, a 20 procent przeznacz na zachcianki i niekoniecznie zdrowe jedzenie 🤗❗
Siła z Wami 💪