W celu odróżnienia samochodów z różnymi uprawnieniami można by je oznaczyć na przykład winietką na szybie.
Ograniczyłoby to moją wolność do prywatności, dodatkowo zwiększyłoby to ilość urzędników, która by musiała wydawać specjalne pozwolenia na szybszą jazdę, a także policjantów, którzy by to weryfikowali (+ fotoradary musiałyby rozpoznawać)
Zaorane
Nie widzę w jaki sposób prywatność zostałaby naruszona.
Ilość urzędników nie musiałaby rosnąć. W końcówce wpisu, napisałem, że można by wprowadzić wolność. Wtedy, żaden urzędnik nie musiałby wydawać żadnych pozwoleń. Ot prywatna sprawa między Kowalskim a firmą ubezpieczeniową.
Jeśli chodzi o policjantów to też nie widzę problemu. A fotoradary to już teraz są w stanie rozpoznać numery rejestracyjne więc i z winietką by sobie też poradziły. Nie mówiąc o tym, że fotoradary to i tak należałoby zlikwidować!
Pomimo nietrafionych argumentów, dzięki za komentarz!
Zamiast winiet możnaby też wydawać tablice rejestracyjne w różnych kolorach. Albo na przykład wydawać tablice z numerami parzystymi dla chcących jeździć szybciej a z numerami nieparzystymi dla chcących jeździć wolniej. Myślę, że znalażłoby się wiele rozwiązań.
Co do kosztów, to jeśli dzięki temu moglibyśmy poszerzyć sferę wolności to czemu nie? Najtaniej byłoby zakazać samochodów w ogóle.