Ogólnie artykuł bardzo przyjemnie napisany, układ limfatyczny faktycznie jest trochę zapomnianym układem, a niezmiernie ważnym :)
Przyczepię się tylko do tego odkwaszania, alkalizowania organizmu... to nie bardzo ma jakiekolwiek poświadczenie w nauce. Poza tym ten tak zwany "śluz" to substancja naturalnie występująca w organizmie, niezależnie czy oczyszczonym czy nie ;) Akurat w przypadkach niektórych chorób (nawet kataru) można błędnie przyjąć tok rozumowania: katar-> śluz -> śluz jest zły i powoduje choroby. Nie jest tak jednak zupełnie i samo zwiększone wytwarzanie "śluzu" jest po prostu sposobem organizmu na pozbycie się niechcianych substancji (bakterii, wirusów) trochę szybszy sposób. Wszelkiego rodzaju kuracje odśluzowujące, odkwaszające nie mają za bardzo sensu ;)
( dokładnie o zakwaszeniu pisałam tutaj )
Dziekuje za opinie. Nie mialam na mysli tego ze katar jest zly. Jest dobry tak samo jak sluz ktory wychodzi z nas innymi drogami.Oczywiscie sluz jest wszechobecny w naszym ciele i dobry do momentu kiedy nie jest go za duzo i tutaj znow chodzi o diete są pokarmy ktore powoduja jego namierna ilosc. Jeżeli chodzi o odkwaszanie to sa dwie szkoly tak jak mowisz. Ja jednak sklaniam sie ku Morse - robie to co cialo mi podpowiada. Jest bardzo wiele badan i wiele roznych od siebie opini w dziedzinie zdrowia dlugie lata bylam pogubiona i chorowalam. Zazwyczaj opisuje to co pomoglo mi jednak kazdy ma wybor. Pozdrawiami dziekuje jeszcze raz. PS. Milo Cie poznac napewno będę do Ciebie zglądać
oczywiście, każdy zrobi tak jak uważa :) ja właśnie zajmuję się analizowaniem tych badań o których piszesz i na tej podstawie potem piszę posty i dochodzę do różnych wniosków (często nie własnych, tylko wynikających z ogólnej wiedzy świata na dany temat), którymi dzielę się potem z innymi. Oczywiście jest sporo kontrowersyjnych tematów i sprzecznych ze sobą teorii, dlatego temat zdrowia jest tak trudny do opisywania i wdrażania w życie. Cieszę się, że Ty odnalazłaś swoją drogę do zdrowia :)