To jest nie tylko wkurwiające, ale straszne, żałosne i niepraktyczne. Jeśli na kimś ci zależy, to przez cały rok się starasz i chcesz tę osobę uszczęśliwiać, a nie przez jakieś zajebane normy i ustalenia kogoś, kto sobie powiedział, że kochamy się przez jeden dzień, a mądrzejsi trzepią na tym świetny hajs. Trochę jak z tym śmiesznym świętem zmarłych, albo innymi wigiliami. Cmentarze zajebane po uszy, przed świętami tłok jak nie wiadomo gdzie, ale "strasznie wierzący" właśnie wtedy się pchają, a marketing się zgadza. Skoro chce się iść do tego kina, czy na kolację, to po co iść w jakieś gówno i męczyć się z kolejkami, jak można iść w inny dzień? Zesrać się można od tych serduszek, choinek i zniczy, czy innych pomalowanych wyjebanych jajec.