Tak - odbieraniem ściąg, upominaniem, informowaniem rodziców, obniżeniem oceny z zachowania. To już wszystkie dostępne w tym kraju narzędzia. Media chętnie podchwyciły akcję z "nielegalnymi" zapisami w statutach i dochodzimy do momentu, w którym nie będzie można postawić uczniowi oceny niedostatecznej za niewykonanie czegoś. Zatem nawet sprawdzian przerwany ze względu na to, że uczeń usiłował ściągać lub ściągał nie będzie mógł być oceniony na 1.
Nie o wyborze sposobu prowadzenia zajęć piszę, a o autonomii na poziomie decyzji szkoły lub nauczyciela jakie przedmioty są realizowane, albo że zamiast zawiłego rozmnażania grzybów w podstawówce koncentrujemy się na rozpoznawaniu gatunków jadalnych i trujących. Albo edukacji regionalnej - siłą rzeczy innej na Mazurach i w miastach Górnego Śląska.
Tak postawiony problem odbiega od zastosowania Hive w formie realizowania zadań przez uczniów.
Dla mnie istotniejszym problemem jest, w szczególności w szkołach średnich, ale pewnie i podstawowych, wypisywanie złośliwych komentarzy przez kolegów/koleżanki, ewentualnie nękanie autora opublikowanego zadania wpisami nie na temat.
Czyli, należałoby ograniczyć (?) up-vote'y, komentarze i wpisy jedynie dla uczniów danej klasy + ewentualnie zarejestrowanych kont rodziców i nauczycieli.
Uczniowie, ci którzy chcieliby - mieliby możliwość zapoznania się z innymi "wypracowaniami" i na lekcji ewentualnie dyskutowania.
Mam nadzieję, że w przypadku uruchomienia tego zamysłu w jakiejś szkole, udzielisz pomocy w postaci delegacji RC.
Zobowiązanie osób niepełnoletnich przez nauczyciela do trwałej publikacji treści w blockchainie jest kwestią mocno dyskusyjną przy obecnym stanie prawnym. W przypadku uczniów widzę to raczej jako projekt silnie koordynowany przez nauczyciela i tworzony grupowo (coś w stylu kronika klasy, blog tematyczny itp.).
Nie tylko negatywne komentarze czy downvoty mogą być problemem dla dzieci. Również porównywanie liczby upów czy wysokości nagród pod postami. Na blockchainie tak już bywa, że czasem ewidentnie "średniawy" post zarobi 20$, a jakiś bardzo dobry 3$. I co z tego, że nauczyciel oceni te prace adekwatnie i zgodnie z przedstawionymi wcześniej uczniom kryteriami oceny (czyli odpowiednio na 3 i na 5) - dla dzieciaków będzie to ogromna niesprawiedliwość. Najgorzej, jeśli w upy pod takimi pracami wmieszaliby się rodzice.
Tak, to jest rzeczywisty problem.
Jest co prawda do zniwelowania siłą głosu (up-vote'u) nauczyciela, ale ten musiałby mieć dużą wartość konta.
A to jest mało realne.
Opcjonalny BLURT preferowałby bardziej zasobnych w kasę, którzy mogliby się umawiać do głosowania w grupach - tak jak w życiu.
To jednak za wcześnie w szkole podstawowej, a nawet średniej.