I to właśnie był mój największy dylemat... czy po angielsku czy po polsku. Sądziłam ze dzięki pisaniu po ang będzie szerszy zasięg. Także dzięki za konkretny feedback ;)
You are viewing a single comment's thread from:
I to właśnie był mój największy dylemat... czy po angielsku czy po polsku. Sądziłam ze dzięki pisaniu po ang będzie szerszy zasięg. Także dzięki za konkretny feedback ;)
Ciężko jest zacząć bez znajomości, które najłatwiej zdobyć w swoim języku :) Zawsze możesz kiedyś ruszyć z kontem tylko po angielsku. Ja próbuje ostatnio swoich sił w ten sposób. Najpierw zbudowałem polskie konto.
Przeczytaj tez to: https://steemit.com/polish/@astromaniak/dlaczego-nie-mozna-glosowac-ile-sie-chce
Moim zdaniem opłaca się pisać i po polsku, i po angielsku. Używając polskich tagów gwarantujesz sobie podstawowy dochód dzięki dobrze rozwiniętemu systemowi kuratorskiemu w społeczności (boty, kurier kuratorski, perpetuum mobile, konkursy). Natomiast pisząc po angielsku (przynajmniej w połowie), zwłaszcza jeśli opisujesz podróże, gotujesz, albo robisz dobre zdjęcia masz szanse na dotarcie do międzynarodowej publiczności dzięki takim projektom jak Travelfeed, 1001 Places to Remember, stronom poświęconym fotografii (Photofeed, Photocircle, Photocontests, Photomag) albo społecznościom kuratorskim które wyszukują wartościowe, niedoceniane wpisy - OCD, Curie itp. Sama zobaczysz, których tagów warto używać, a których niekoniecznie.
A poza tym witaj i powodzenia :)
Dziękuję za wskazówki! Skorzystam na pewno :) pozdrawiam