Poniedziałek ... W nocy wyjeżdżamy na sylwestra .
Ponieważ z soboty na niedzielę śniła mi się siostra ,że do mnie przyszła , stwierdziłam ,że przed wyjazdem ja do niej pojadę ...
W drodze na cmentarz pomyliłam zjazd i musiałam jechać naokoło ... Na szczęście jakoś dojechałam 😁😁😁 Zawsze jak auto prowadzę i coś jest nie po mojej myśli ,to zaczynam panikować 😁😁😁 Po wyjściu z cmentarza pojechałam do brata na kawę ...Okazało się ,że droga , którą zawsze jeżdżę jest zamknięta , więc znów musiałam jechać inaczej ... Na szczęście nie było żadnych dodatkowych problemów . Po drodze do brata mijałam skręt na osiedle i mieszkanie moich rodziców .... Bardzo niemiłe uczucie ,kiedy już nie skręcam do rodziców tylko jadę prosto 😔😔😔. U brata wypiłam kawę i razem pojechaliśmy do rodziców na cmentarz .... Później od razu pojechałam do domu ... Zamiast jechać godzinę ,jechałam prawie 2 godziny . Długi czas stałam w korku .... Oczywiście znów roboty drogowe ...
Po powrocie do domu zjadłam obiad i całą rodzina pojechaliśmy na zakupy , na wyjazd .
Pod wieczór szybko się spakowaliśmy i poszliśmy spać bo o 1 w nocy mieliśmy pobudkę .... I tak nie zasnęliśmy szybko myślę ,że spaliśmy może jakieś 2 godziny . Wstaliśmy mniej więcej koło 1.40 . Ciągle nastawiałam drzemkę w budziku 😁😁😁
Monday ... At night we leave for New Year's Eve.
Because from Saturday to Sunday I dreamed that my sister came to see me, I decided that before leaving I would go to her ...
On the way to the cemetery I took the wrong exit and had to go around ... Fortunately I somehow got there 😁😁😁 Whenever I drive a car and something doesn't go my way, I start to panic 😁😁😁 After leaving the cemetery I went to my brother for coffee ... It turned out that the road I always take was closed, so I had to go differently again ... Fortunately there were no additional problems. On the way to my brother I passed the turn to the housing estate and my parents' apartment .... A very unpleasant feeling when I no longer turn to my parents' and go straight 😔😔😔. I had a coffee at my brother's and we went to my parents' cemetery together.... Then I went home straight away... Instead of driving for an hour, I drove for almost 2 hours. I was stuck in a traffic jam for a long time.... Of course, roadworks again...
After returning home, I ate dinner and the whole family went shopping, for the trip.
In the evening we quickly packed up and went to bed because we had a wake-up call at 1 a.m.... And we didn't fall asleep quickly anyway, I think we slept for about 2 hours. We got up around 1:40. I kept setting the alarm to snooze 😁😁😁
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io