O 20tej wylądowałem w Aqua Fitness Bielsko, by wykonać chociaż część zaplanowanego przez wujka Garmina treningu.
Propozycja garminowska wynosiła 54 minuty, ale stwierdziłem, że 30 minut musi wystarczyć, gdyż chcę wrócić do domu o w miarę normalnej porze.
W sumie jeszcze około 18tej byłem pewien, że zupełnie odpuszczam bieganie na bieżni, gdyż na sobotę mam zaplanowane długie wybieganie, więc trochę odpoczynku mi nie zaszkodzi.
Spojrzałem jednak na ilość kroków w apce Actifit, i pierwszy raz w tym sezonie stwierdziłem, że powalczę 🏃🚀🔥
Ma nadzieję, że moje poświęcenie było coś warte, i wygram w dzisiejszej rywalizacji z kolegą @manuvert - I hope it will be a good fight 👍💪
Musiałem jeszcze wstąpić do brata z jedną sprawą, więc finalnie wróciłem do domu o 22giej..... A wyszedłem o 15.00...
I to w sumie wyszedłem tylko "na dłuższą chwilę"
...
Masakra jak czas ucieka, gdy człowiek ma wiele spraw do ogarnięcia w jednym dniu...
W czwartek był serwisant na przegląd namiotu tlenowego.
Przełożył manometr na drugą ścianę, ale przykręcił go "do góry nogami" 🙃..... Fachowiec.... 😆
Podsumowując :
Wyszedłem z domu o 15tej.
Po drodze do Czechowic ogarnąłem jedną sprawę.
Na 17tą byłem umówiony na komorę hiperbaryczną.
Następnie o 19tej pół godziny fizjoterapii, i o 20tej byłem z Bielsku na siłowni.
To był dzień na pełnych obrotach 🚀🔥
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
Unfortunately, it wasn't an active day for me, I didn't give a worthy fight. Easy win for you!
!ALIVE