Finally the sun appeared, I had a completely different and mysterious walk
Today finally brought me some joy. Although the temperature was low, the sun that appeared in the afternoon 100% compensated for the cold weather.
Dzisiejszy dzień w końcu dostarczył mi trochę radości. Mimo iż temperatura była niska, to słońce które pojawiło się po południu w 100% zrekompensowało zimną aurę.
So I decided to go a bit further and for longer. I went towards the Planetarium, but not on the beaten path. Up to a certain point I walked on the asphalt road, and then I turned into the forest and walked along the forest paths. It was amazing.
Postanowiłem więc udać się trochę dalej i na dłużej. Poszedłem w stronę Planetarium, ale nie utartymi ścieżkami. Do pewnego momentu szedłem drogą asfaltową, a później skręciłem do lasu i dreptałem leśnymi duktami. Było niesamowicie.
At some point I found myself in a strange place where I had never been before, or maybe I had been, but in the summer, where everything looked different.
W pewnym momencie znalazłem się w dziwnym miejscu, w którym jeszcze nie byłem, a może byłem, ale latem, gdzie wszystko wygląda inaczej.
Nevertheless, I came across an interesting object. In the middle of the forest, in the middle of nowhere, there is a stone statue resembling a water fountain. Probably in olden times, at the beginning of the Silesian Park, there was a spring there, because you can clearly see the holes and the stone bowl for water. I wonder what it was.
Niemniej trafiłem na ciekawy obiekt. W środku lasu, pośrodku niczego stoi kamienny posąg, przypominający poidełko. Prawdopodobnie w dawnych czasach, jeszcze na początku istnienia Parku Śląskiego wybijało tam jakieś źródło, bo ewidentnie widać otwory i kamienną misę na wodę. Ciekawe co to było.
Of course, I couldn't do without feeding the birds at the end of the walk. All the little ones I knew appeared, including a jay, a troublemaker, who effectively chased away the smaller birds. Of course, in the old way, I threw her a large nut, with which she flew away for a while, leaving me a gap to feed the smaller ones.
Oczywiście nie obyło się bez dokarmiania ptaków na koniec spaceru. Pojawiły się wszystkie znane mi pociechy, łącznie z sójką, rozrabiaką, która skutecznie przeganiała mniejsze ptaki. Oczywiście starym sposobem podrzucałem jej dużego orzecha, z którym odlatywała na pewien czas, pozostawiając mi lukę na dokarmianie mniejszych.
© copyright marianomariano
Photo: Panasonic Lumix
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io