[PL/EN] Czytaj z Marcinem 7/2024 - "Sabat czarownic" ('The Coven'), Graham Masterton

in Hive Book Club7 months ago
„Sabat czarownic” z początku zapowiadał się dobrze – Masterton w połączeniu z powieścią osadzoną w świecie realnym to z reguły gwarancja przynajmniej niezłego poziomu i wciągającej lektury. Z takim też nastawieniem i oczekiwaniem sięgnąłem po tę książkę.

Tu na moment przeskoczę na koniec, kiedy to ze zdziwieniem stwierdziłem, że powieść jest kontynuacją, a historię Beatrice Scarlet powinienem już znać ze „Szkarłatnej wdowy”, którą kiedyś, podobno, czytałem i nawet mam na półce. Cóż. To tylko sygnał, że powinienem do tamtej lektury wrócić.

Na szczęście brak wiedzy o wydarzeniach pierwszej części nie przeszkadza w śledzeniu tych późniejszych.
"The Coven" looked promising at first - a Masterton novel set in the real world is usually a guarantee for at least a good level and an interesting read. So it was with an attitude and expectation that I picked up this book.

At this point I will skip to the end for a moment, when I was surprised to find out that the novel is a sequel and that I should already know the story of Beatrice Scarlet from 'Scarlet Widow', which I supposedly read once and even have on my shelf. Well. This only signals that I should return to that reading.

Fortunately, my lack of knowledge of the events of the first part of the story is no obstacle to following the later parts.
A zaczyna się dramatycznie. Życie wdowy Scarlet to pasmo nieszczęść.

Jakby było mało śmierci męża, pastora w małej miejscowości Sutton w New Hampshire, pewnego dnia bez śladu znika jej mały syn – Noah. Poszukiwania nie przynoszą rezultatu i wszyscy dochodzą do wniosku, że najprawdopodobniej porwali go Indianie, bezpowrotnie.

A jakby tego wszystkiego było mało, to jeszcze do miasteczka przybywa nowy pastor – skutkiem czego Beatrice, wraz z córeczką – Florence, musi opuścić plebanię.

Znajdując się w sytuacji bez wyjścia przyjmuje propozycję władz kościelnych i powraca do ojczystego Londynu. Odtąd będzie pracować w przytułku dla upadłych kobiet i chronić jego podopieczne przed zagrożeniami dla ciała i duszy, jakie niesie londyńskie życie.
The story begins dramatically. The life of the widow Scarlet is a series of misfortunes.

As if the death of her husband, a minister in the small New Hampshire town of Sutton, wasn't enough, one day her little son Noah disappears without a trace. The search turns up nothing, and everyone concludes that he has probably been kidnapped by the Indians, with no chance of coming back.

As if that weren't enough, a new minister arrives in town - which means Beatrice and her daughter Florence have to leave the parsonage.

Faced with a no-win situation, she accepts the Church authorities' offer to return to her birthplace - London. From now on, she will work in a shelter for fallen women, protecting her charges from the dangers to body and soul that life in London brings.
Początkowo wszystko idzie mniej więcej zgodnie z planem.

Praca wychowawcza przynosi pewne sukcesy – czasami większe, czasami mniejsze, a co pewien czas część dziewcząt wygrywa los na życiowej loterii i zostaje wybrana przez niejakiego George’a Hazzarda – handlarza tytoniem, a zarazem głównego dobroczyńcy i sponsora przytułku – do pracy w jego fabryce, co daje im szansę na znaczną poprawę sytuacji życiowej, a nawet na znalezienie męża z całkiem wysokich sfer.
At first, everything goes more or less according to plan.

The educational work brings some success - sometimes more, sometimes less - and every now and then some of the girls win the lottery of life and are chosen by a gentleman called George Hazzard - a tobacco merchant and the main benefactor and sponsor of the refuge - to work in his factory, where they have the chance to improve their lives considerably and even find a husband of some standing.
Wszystko się komplikuje w momencie, w którym Beatrice, odwiedzając przypadkiem fabrykę George’a, wyraża chęć odwiedzenia swoich byłych podopiecznych.

Zostaje jednak poinformowana, że jest to niemożliwe ze względu na ich chorobę – co w Londynie z połowy XVIII wieku nie było niczym dziwnym i nie budziło żadnych podejrzeń.

I wszystko wróciłoby do normy i spokoju, gdyby nie to, że Beatrice była córką aptekarza i znała się na przyrządzaniu leków…
Things get complicated, however, when Beatrice, who happens to be visiting George's factory, expresses her wish to see her former charges.

She is informed that this is impossible due to their illness - which, in mid-18th century London, was nothing strange or suspicious.

Everything would be back to normal and calm if it weren't for the fact that Beatrice was an apothecary's daughter and knew how to make medicines... ....
Gdy wróciła do fabryki z lekarstwem, okazało się, że spotkanie jest w dalszym ciągu niemożliwe. Ale już nie ze względu na chorobę.

Tym razem George Hazzard poinformował wdowę Scarlet, że jej podopieczne zniknęły po odprawieniu satanistycznego rytuału – jednym słowem, okazały się wiedźmami. Co więcej, zabrał ją na wizję lokalną, by na własne oczy zobaczyła zwłoki kozła i magiczne znaki wymalowane krwią.

Przeciętnemu londyńczykowi wystarczyłoby to w zupełności jako dowód konszachtów z piekłem i skutecznie zamknęło temat.

Ale Beatrice taka odpowiedź nie wystarczała. Młoda wdowa nabrała podejrzeń i rozpoczęła własne potajemne śledztwo.
When she returns to the factory with the medicine, she discovers that a meeting is still impossible. But no longer because of illness.

This time, George Hazzard informs the widow Scarlet that her charges have disappeared after performing a satanic ritual - in a word, they turned out to be witches. What's more, he takes her on a tour of the site to see for herself the corpse of a goat and magical signs painted in blood.

For the average Londoner, this would have been enough to prove that they were in cahoots with Hell and effectively close the case.

But such an answer was not enough for Beatrice. The young widow became suspicious and began her own secret investigation.
Najpóźniej w tym momencie czytelnik z jako-takim kryminalnym doświadczeniem orientuje się, jaki będzie w przybliżeniu wynik tego śledztwa i los dziewczyn, a główną niewiadomą i – mimo wszystko – atrakcją będzie to, jakie przeszkody (zarówno realne, jak i „nadprzyrodzone”) będzie musiała pokonać Beatrice na drodze do prawdy i jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić.

Czytelnik znający Mastertona będzie z kolei zorientowany, że będzie krwawo, a los wcale nie obejdzie się z wdową łagodnie. No i że w zakończeniu będzie element niespodziankowy.
At this point at the latest, the reader with some experience of detective stories will get a rough idea of what the outcome of this investigation and the fate of the girls will be, and the main mystery and - despite everything - attraction will be what obstacles (both real and 'supernatural') Beatrice will have to overcome on her way to the truth, and what price she will have to pay for it.

The reader familiar with Masterton will know that the story will be bloody and that fate will not be particularly kind to the widow. Oh, and that there will be an element of surprise at the end.
Książka nie zawiodła moich początkowych oczekiwań.

Akcja trzyma w napięciu, nie brakuje wątków pobocznych, mających spory wpływ na wątek główny, są emocje, czyta się przyjemnie – czyli jest wszystko to, czego się oczekuje od tego typu książki.

Dodatkowym plusem powieści jest całkiem realistyczne przedstawienie brytyjskiej stolicy z tamtej epoki, pokazanie tego, jak skrajna bieda przeplatała się z wielkim bogactwem.

I zwrócenie uwagi na to, że bogactwo i moralność wcale nie muszą iść w parze (a wręcz najczęściej stoją po przeciwnych stronach).

Ocena końcowa – 8 (bardzo dobry).
The book did not disappoint my initial expectations.

The plot is gripping, there is no shortage of subplots that have a significant impact on the main plot, there are emotions, the reading is enjoyable - in other words, it is everything you would expect from this type of book.

Another advantage of the novel is its realistic portrayal of the British capital at the time, showing how extreme poverty was intertwined with great wealth.

And it points out that wealth and morality don't necessarily go hand in hand (in fact, they are usually on opposite sides).

Final score - 8 (very good).