Szkoda, że sprawiedliwości nie doczekał w więziennej celi.... Ale nasze służby, to niestety nie mosad i w bagażniku zbrodniarzy nie przywożą do kraju.
Na Stefanie Michniku ciążyły 93 zarzuty popełnienia w 1952 i 1953 roku w Warszawie przestępstw stanowiących zbrodnie komunistyczne i wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości, które polegały na wydaniu między innymi bezprawnych wyroków śmierci. Śledztwo w jego sprawie prowadził pion śledczy IPN.
Kpt Stefan Michnik (jednocześnie agent GZI - TW Kazimierczak) nie ukończył studiów prawniczych, co nie przeszkodziło mu wydać wyroki w wielu procesach np. mjr Andrzeja Czaykowskiego, w którego egzekucji osobiście uczestniczył.
Zgodnie z zasadą "o zmarłych albo dobrze albo wcale":
"Dobra wiadomość jeden z ostatnich zbrodniarzy komunistycznych pożegnał się ostatnio z tym światem"
A.Michnik próbuje się wybielić się nawet na nekrologu brata. Każda okazja jest dobra...
Ja i wielu mi podobnych, dla zbrodniarzy robię wyjątek od zasady :) więc pan Adam niech uważa, bo jeszcze mu się jakieś brudy od brata znowu przykleja :) Swoją drogą to zastanawiające, że jeden brat był katem a drugi przy okrągłym stolcu i wódeczce dogadywał bezkarność dla poprzedniej ekipy...