Polsko-ukraińskie rozmówki

in KBK3 years ago

Jutubowy algorytm po raz pierwszy na coś się przydał i podsunął mi dziś film z kanału Ecolinguist, na którym Polak rozmawia z Ukrainką o zwierzętach. Wnioski jakie z niego można wyciągnąć są następujące: 1) polski i ukraiński są na tyle blisko siebie, że można się dogadać, niemniej... 2) na tyle daleko, że trzeba sporo cierpliwości, aby Polak zrozumiał Ukraińca (bez wcześniejszego kontaktu z językiem).

Dla mnie materiał ten jest o tyle istotny, że potwierdza zasadność przyjęcia samej konwersacji jako metody nauki języka polskiego przez Ukraińców. Co więcej może to działać w dwie strony: Ukraińcy uczą się polskiego, Polacy - ukraińskiego.

W najbliższym czasie chciałbym ruszyć w Królestwie Bez Kresu z pilotażowym projektem nauki języka polskiego. Spotkania mogłyby odbywać się w każdy poniedziałek i w każdą środę. Oczywiście najlepiej by rozmowy poświęcone były jakimś określonym tematom, bo wtedy łatwiej wyłapać kontekst. Można też je jakoś urozmaicić, ale w tym momencie to rzecz drugorzędna. Najważniejsze to zacząć rozmawiać. Potem można modyfikować. Jedyne więc czego potrzeba to chętnych do rozmowy. Jako, że metoda zakłada konwersacje w parach, to na każdego Ukraińca potrzeba jednego Polaka. A zatem jeśli ktoś z Krakowa chciałby wejść w skład testowej grupy native speakerów lub zna jakiś Ukraińców, którzy chcieliby nauczyć się polskiego, to można pisać na adres: fundacjatradycji@gmail.com lub poniżej w komentarzach.

Sort:  

Tak! Po tygodniu spędzonym a Ukraińcami rozumiałem większość. Bez słownika i bez przygotowania, mniej więcej połowa Polaków w naszej grupie miała podobnie. Wystarczy mówić powoli, zachować otwartość i dobrą wolę i to działa. Ciekawie wychodzi też porozumiewanie się mieszanką tych języków komstruowaną naprędce na podstawie intuicji języków dotyczących tego drugiego języka.

Zgłaszam się do testowej grupy native speakerów