Jeśli się nie mylę, to akurat destylowanie w domowych warunkach nie jest zbyt mile widziane przez stróżów prawa, więc nie można się za bardzo afiszować ;) Ale powodzenia! ;)
Moja mama robiła kiedyś z zielonych łupin od orzechów jakąś nalewkę w stylu "krople żołądkowe". Podobno pomagało. Pamiętam, że była bardzo gorzka :D