Ja w sumie większości swoich wyrobów nie wypijam, albo rozdaję, albo ktoś wypija je u mnie w gościach ;) Wyjątkiem jest piwo, które po prostu osobiście lubię :D
Moja mama też specjalizuje się w nalewkach i zawsze częstuje przy okazji różnych świąt i spotkań rodzinnych. A nalewkę wiśniową, to mam wrażenie, że można spotkać w każdym domu ;)
Pewnie tak :)