hmm, podkreślę jeszcze raz - bazuję swoją wypowiedź na tym co mówią naukowcy - a w recenzowanych czasopismach naukowych panuje prawie konsensus (ok. 97% naukowców zgadza się z tymi tezami - znowu - jest to twierdzenie z recenzowanego artykułu naukowego).
po pierwsze aktualny cykl słoneczny i cykl milankovica ma jak najbardziej wpływ na klimat - ale jeśli się dobrze orientuję - aktualnie OCHŁADZA nasz klimat. Jeśli się mylę chętnie wysłucham informacji
po drugie nie mówimy tylko o emisjach ze spalania paliw kopalnych - chociaż jest ich większość wśród antropogenicznych emisji. są także emisje z innych aktywności jak np. zmiana użytkowania gruntów - np . wycięcie lasu - tzw. LULCUF (Land use, land-use change, and forestry). i jak najbardziej nawożenie pól jest jednym z dużych źródeł emisji. Jednym z gazów cieplarnianych jest podtlenek azotu- i jest go w atmosferze o ok .20% więcej niż przed początkiem epoki przemysłowej. Wg. badań to właśnie produkcja nawozów odpowiada za ten wzrost. A czy bakterie też coś takiego powodują - przyznam - nie wiem. Jeśli tak to chętnie o tym przeczytam. Nie wiem czy naukowcy już coś takiego badali - jeśli nie - świetna nisza na doktorat i serię grantów - jeśli tak - to prawdopodobnie gdzieś da się znaleźć wyniki tych badań?
W dzisiejszym świecie często naukowcy i badania to pic na wodę i mają udowodnić jakąś tezę albo zmanipulować konsumenta. Badanie i wnioski (niby jakiegoś profesora) "cola wspomaga odchudzanie":
https://strajk.eu/cola-zdrowsza-od-wody-koncerny-oszukuja-konsumentow/
Jak już tak, to można znaleźć i badania wprost sprzeciwiające się globalnemu ociepleniu. Ale ile jest takich badań? A ile jest takich które jednak udowadniają tą teorię?
Badania ktoś musi sfinansować...
Rozumiem, że wierzysz również w to, że koncerny medyczne zapraszają lekarzy na wykłady ze stawką 50 czy 100 tysięcy $ do egzotycznych krajów na konferencje, bo doceniają ich "niezależną" pracę dla dobra społeczeństwa i wcale to nie jest to forma korupcji, aby promowali ten czy inny lek albo wydali pozytywną opinię o jakimś preparacie?
Ale dlaczego zmieniasz temat? Ja nic o koncernach medycznych nie pisałem, proponuję na temat odpowiadać
Jak zmieniam temat? Odwołujesz się do autorytetu i podałem na przykładzie koncernów medycznych, że "naukowcy" mogą być opłacani i wcale nie są niezależni.
https://forsal.pl/artykuly/638923,koncern-farmaceutyczny-pfizer-znow-zaplaci-kare-za-lapowki.html
Ok, czyli że jest przykład że ktoś kto wykonywał badania został przekupiony. Nic nowego, jest wiele takich historii. Nie bardzo rozumiem co to zmienia, chyba że masz taki przykład z dziedziny badań nad klimatem - a pewnie jakiś się znajdzie. Nie zmienia to faktu, że na czymś trzeba polegać - jeśli nie na badaniach naukowych to na czym?
Nie neguję badań naukowych, ale tam, gdzie w grę wchodzą ogromne pieniądze tam może być presja na konkretny wynik badań. Umówmy się, że takich rzeczy jak emisja CO2 na świecie przeciętny Kowalski nie jest w stanie zweryfikować.
no właśnie o to chodzi że nikt nie chce ruszyć tego tematu. Ja w tych kwestiach jestem podejrzliwą osobą i czuje, że wyszło by coś co zrujnowało by aktualny "konsensus naukowy"
A co do cykli to tak od 2-3 lat mamy tendencję na ochłodzenie, ale to nie działa od razu ponieważ muszą się ochłodzić oceany, które są naturalnym regulatorem klimatu, co trwa wiele lat dlatego ta bajko o ociepleniu będzie jeszcze wałkowana jakiś czas. obawiam się, że "naukowcy" zarżną rozwój świata a potem powiedzą, że to że się ochłodziło to wszystko dzięki nim. coś na zasadzie kapłanów egipskich i zaćmienia słońca :)
Teraz zmienili narrację z "walka z globalnym ociepleniem"na "walkę ze zmianami klimatu". Klimat non stop się zmienia, więc można walczyć i walczyć. :-)
już gdzieś słyszałem o takich walkach :)