Czy udało się ponownie awansować do 1 ligi?

Po spadku miałem nadzieję na szybki powrót do 1 ligi. Sezon zacząłem fatalnie. W pierwszych 5 meczach wygrałem tylko raz. Na szczęście później moja drużyna się ogarnęła i zacząłem wygrywać lub remisować. Jak to zwykle bywa w Rabona o awans musisz walczyć do ostatniej kolejki. Na 3 mecze przed końcem byłem drugi w tabeli, ale miałem mecz u siebie z liderem w następnej kolejce. Udało się go wygrać 3-1 i zamieniliśmy się miejscami . Sytuacja była tylko na pozór dobra bo mieliśmy tyle samo punktów i miałem tylko minimalnie lepszy bilans bramkowy. W kolejnej rundzie grałem dość trudny mecz na wyjeździe. Już w 7 minucie objąłem prowadzenie, ale w 64 minucie mój zawodnik dostał czerwoną kartkę. Chyba znowu Fryzjer coś odwalał, ale cudem utrzymałem wynik do końca. Mój rywal w walce o awans też wygrał i o wszystkim zadecydowała ostatnia kolejka. Ja pokonałem pewnie NPC, a mój przeciwnik nieoczekiwanie przegrał. To oznaczało jedno, że wracamy do 1 ligi i nie nasłucham się od prezesa klubu siarczystych wiązanek. :D

Sezon w 1 lidze

W pierwszych 8 meczach po awansie zanotowałem tylko 2 zwycięstwa i jedną z najwyższych porażek w grze 0-7 z Pastafarians. Wiedziałem, że nie będzie łatwo się utrzymać. Pojawiały się przebłyski jak wygrane po 5-1 z Skorpion FC i Olympique Lyonnais, ale to wszystko jeżeli chodzi o zwycięstwa. Drużyna znalazła się w strefie spadkowej i powoli traciłem nadzieję na utrzymanie. Ta jednak umiera ostatnia. Optymizm wrócił po 3 zwycięstwach z rzędu i awansem na 10 miejsce w tabeli. Na 3 kolejki przed końcem miałem kilka punktów zapasu nad strefą spadkową. Niestety do końca ligi zdobyłem tylko 1 punkt i musiałem liczyć na potknięcia rywali. Tym razem los był dla mnie łaskawy i ostatecznie po heroicznej walce utrzymałem się w 1 lidze.

Oto jak zacięta była walka w mojej lidze i to nie tylko o utrzymanie, ale także o awans, o którym zadecydował lepszy bilans bramkowy drużyny Preussen Berlin.

Kolejny sezon

Gramy dalej i próbujemy przetrwać po raz kolejny.

Początek całkiem niezły. Zobaczymy co będzie dalej.

Przed sezonem sprowadziłem do klubu kilku zadowników i trafiłem na najlepszego piłkarza w całej historii mojego scoutingu.

Nigdy jeszcze nie miałem zadownika z OS powyżej 90, a tu proszę jakie statystyki. Od razu gotowy do gry bez treningu. Jedyny minus jest taki, że to bramkarz. :P

Mam już ponad 5 milionów fanów.

Kibice zapełniają mój stadion już w 90%, a zyski ze sprzedaży koszulek i szalików w klubowym sklepie rosną z roku na rok.

Kolejny raport z gry niebawem. Oby nie był z 2 ligi. :P