Gastronomia? Mogłabym opowiadać o niej godzinami. Imprezy firmowe, targi, bankiety, komunie, studniówki, wesela — to tylko mała część wydarzeń, w których można brać udział, pracując w tej branży. Możesz tę pracę kochać bądź nienawidzić.
Dzisiaj jednak postaram się przybliżyć, jak to jest być kelnerem w hotelu, a także przedstawię jak wiele rzeczy, o których się mówi, jest mitem. Zacznijmy jednak od początku...
- Praca w gastronomii jest prosta, łatwa i przyjemna.
MIT! Praca w gastronomii potrafi być przyjemna, jeśli się to lubi, ale do prostych i łatwych nie należy.
Ale jak to nie? Co jest trudnego w noszeniu dań do stołu czy zbieraniu brudnych talerzy? - Pewnie wiele osób by zapytało w tym momencie. Otóż nieregularny grafik i długie, często popołudniowo-wieczorno-nocne zmiany, które przy takich imprezach jak studniówki, wesela czy bankiety potrafią trwać nawet 15 godzin. Zdarza się, że trzeba zostać po godzinach, bo brakuje ludzi. Uwierzcie mi, że o 7 rano zbierając brudne naczynia po weselu, użerania się z pijanymi gośćmi, nieprzespanej nocy — czuć ogólne zmęczenie. Bolą nogi, plecy, ręce, czasem głowa i jedyną rzeczą, na którą ma się ochotę to gorąca kąpiel i położenie się spać.
Całkiem niedawno byłam na polsko-amerykańskim weselu na 200 osób w 4* hotelu. Zespół skończył grać o godzinie 5 rano, ale goście nic sobie z tego nie robili, włączyli swoją muzykę z telefonów i zaczęli tańczyć na stołach. Sprzątanie też mieli w poważeniu i pytali, dlaczego już koniec i jak to w ogóle możliwe. My jako obsługa po 13 godzinach już mieliśmy dość. Pamiętam, że do domu wróciłam o 8 rano.
Goście — mili, uprzejmi, kulturalni, wysoko postawieni.
MIT/PRAWDA. To zależy. Spotkamy osoby, które będą miłe i docenią naszą pracę, ale też osoby, którym wiecznie coś nie pasuje i mają problem o największą błahostkę. Goście — w większości mężczyźni w wieku 25-50 lat, często bogaci bywają natarczywi i potrafią sprzedawać kąśliwe uwagi na temat wyglądu młodych kelnerek. Nie każdemu to odpowiada, ale przecież klient — nasz pan!Napiwki bywają ogromne.
MIT! W gastronomii hotelowej nie ma czegoś takiego, ponieważ imprezy są opłacone z góry. Chyba że pracujesz na barze i za dodatkowe drinki, whisky czy wódkę gość musi sam zapłacić. Inaczej też sprawa wygląda w przypadku pracy w normalnych restauracjach, wtedy stosuje się dwie polityki. Napiwki są zbierane do jednej puli, którą później się dzieli, albo indywidualne, czyli tyle ile uzbierasz na zmianie, tyle masz.Miła aparycja i usposobienie obsługi.
PRAWDA! Praca jako kelner wymaga miłej aparycji pomimo wszystkiego. Uśmiech to podstawa, kiedy idziesz przez salę. Nie ważne, że siedzisz tu już od 10 godzin. Boli Cię ręka, noga, głowa, brzuch, ząb a na zapleczu wszystko się wali, bo dania powinny już być dawno na stołach, a Ty szukasz jeszcze łyżek, łyżeczek czy widelczyków do ciasta.
Wczoraj w teorii miałam przewidzianą zmianę od godziny 7:30 do 16. W praktyce wyszłam o godzinie 18. Musiałam zostać i pomóc nakryć stoły na wesele. 210 osób i na każdy stół trzeba położyć widelec i nóż razy dwa, co daje 420 widelce i noży. Nie wyrabialiśmy się ze wszystkim, goście zaczęli przychodzić, a oczywiście sztućców brakowało, potem trzeba było także kombinować z karafkami do wody i dzbankami do soków, więc koniec końców trzeba było wytłumaczyć gościom z uśmiechem na twarzy, że potrzebujemy jeszcze chwili czasu na sali i zapraszamy ich do lobby hotelowego na parter.
Praca dla ludzi bez ambicji.
MIT! Wiele osób, z którymi pracuje, ma przeogromne plany na siebie i swoją przyszłość. Niektórzy chcą być kierownikami restauracji, dyrektorami hoteli, stewardessami, archeologami, lekarzami, prawnikami i tak dalej, i tak dalej. Większość osób traktuje to jako pracę dorywczą, aby sobie dorobić ucząc się czy pracując gdzie indziej, ale też wiele osób ma normalne umowy i pracuje na stałe.Alkohol, który zostaje, wypijają kelnerzy/barmani.
MIT! Pozostawione przez gości piwo/wino/wódkę/whisky/inne drinki po imprezach, wylewa się. Alkohol, który jest w butelkach i jest własnością hotelu i jest używany np. do przygotowywania drinków, zostawia się na kolejny raz, a alkohol, który był dostarczony np. przez parę młodą na ich wesele — oddaje się.
Jeśli chodzi o mity, to tyle, ale pragnę nadmienić, że kluczową rolę w tej pracy, aby „być kimś” odgrywają cechy takie jak:
- punktualność — nikt przecież nie lubi spóźnialskich. Szybkie sprawdzenie obecności, informacje organizacyjne i lecimy wszystko przygotowywać na swoje stanowiska. Aaaaa... Gdzie jest Pan/Pani X? Nie ma? No chyba żart!
- wielozadaniowość,
- podzielność uwagi,
- komunikatywność,
- odporność na stres — czasami wszystko się wali, wszyscy są zdenerwowani, krzyczą, a trzeba jakoś pracować,
- umiejętność pracy pod presją czasu — kolacja o 19, pierwsze danie, sprzątamy, drugie danie, sprzątamy, a w międzyczasie wystaw bufety, dolewaj napoi i donieś alkohol na stoły,
- umiejętność pracy w grupie — jak to mawia często mój chłopak... Jesteśmy jedną drużyną i strzelamy do jednej bramki.
- znajomość języków obcych — często zdarzają się goście z całego świata, więc im więcej języków znasz, tym lepiej dla Ciebie. Where is the toilet? Yyyyy... Eee... Okay, thanks.
Podsumowując... Praca w tej branży nie należy do najłatwiejszych, ale da się lubić. Można się wiele nauczyć, a także zmienić swoje postrzeganie na świat. Nie jest to praca dla każdego. Nie każdy się w tym odnajdzie.
W sumie nigdy nie zagłębiłem się przy tym, ale naprawdę trzeba docenić pracę obsługi czy to w hotelu, czy w restauracji. Fizyczna praca godna uszanowania, a tekst bardzo ciekawy!
Owszem. Niestety nie każdy potrafi tak do tego podejść, często można spotkać się z wieloma słowami negatywnymi, na które dobrze jest być uodpornionym. Goście są najważniejsi, ale nie można popadać w hipokryzję.
Poza tym dziękuję za docenienie tekstu.
Wbrew pozorom trzeba być ogólnie odpornym i to nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Coś na wzór sportowca, gdzie ważna głowa i sprawność. Tym bardziej taka praca zasługuje na szacunek i kłaniam się z faktu podjęcia pracy w takim środowisku, które jest niewątpliwie ciężkie!
Coś w tym jest, chociaż z drugiej strony tej odporności człowiek uczy się przez całe życie :)
I kto powiedział, że praca jako obsługa w restauracji, czy hotelu, nie może rozwijać! I to jeszcze pod ważnym kątem psychicznym ;)
Bez wątpienia!
Nic tylko życzyć powodzenia!
Congratulations @anqa! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
You published your First Post
You got a First Vote
You made your First Vote
You made your First Comment
You got a First Reply
Award for the number of upvotes received
Award for the number of comments received
Click on the badge to view your Board of Honor.
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
thank you :)