Jakiś czas temu na serwisie YouTube natknąłem się na filmik autorstwa TVGRY, pod tytułem "Walka mieczem - gry kontra rzeczywistość". Co prawda nie jest to tylko o wiedźminie, ale natchneło mnie do zastanowienia się nad tym tematem w tej konkretnej grze. Dochodzi do tego jeszcze fakt, że wiele artykułów czy filmików w internecie próbują tłumaczyć, że taki styl walki jaki prezentuje Geralt z Rivii nie ma najmniejszego sensu. Tutaj we mnie pojawia się we mnie uczucie, że czegoś brakuje w takich stwierdzeniach.
Chciałbym na początku zaznaczyć, że ludzie mówiący o tym, że styl fechtunku Geralta jest niepraktyczny i łatwo by było w ten sposób dostać smiertelne uderzenie z strony przeciwnika zapominają o kilku rzeczach. Bardzo oczywistym elementem układanki, który pomijają osoby prezentujące błędy jest fakt, że Geralt jest WIEDŹMINEM. Co mam na myśli jest, że Vatt'ghern w wyniku mutacji już zyskuje zdolności nieosiągalne dla zwykłego człowieka. Doskonale wiemy, że wiedźmin w wyniku przechodzenia kolejnych prób zyskuje serie "power-upów". Drastycznie wzrasta refleks, poprawia się wzrok czy zwiększa się siła. Trzeba pamiętać, że wszystkie zmysły naszych mutantów są wyostrzone poza granice ludzkiej możliwości.
Dużo argumentów w ów filmikach jest na temat tego, że te ruchy są zbyt wolne, za dużo kombinowania w nich jest i przypominają chreografie taneczną. Ja nie chce temu zaprzeczać, bo faktycznie to fakt, że wiedźmin wykonuje w grach właśnie takie ruchy, no może pomijając szybkość. Wydaje mi się, że takie ruchy w przypadku Geralta mają jakiś sens. Wyobraźcie sobie człowieka z dwoma mieczami, który po wyciągnięciu jednego wymachuje nim tak szybko, że nie możecie ogarnąć wzrokiem jego zachowania. Myślę, że takie zamaszyste ruchy mają również na celu dezorientacje przeciwnika.
Poza tym, szybka zmiana pozycji broni wydaje się praktyczna jeśli weźmiemy pod uwagę blok ze strony przeciwnika. Zakładając, że wiedźmini są tak szybcy, że odbijają strzały w locie to takie wymachiwanie bronią w różnych kierunkach spowoduje przynajmniej zakłopotanie u oponenta, który nie będzie w stanie przewidzieć kierunku cięcia mieczem.
Jeszcze nawiązując do odsłaniania się podczas stylu fechtunku jaki prezentuje Geralt trzeba brać poprawkę na to, że wiedźmini używają szczątkowej magii zwanej znakami. Jak dobrze wiemy nasz bohater powieści Sapkowskiego potrafi bez większych problemów użyć takich znaków jak Quen czy Aksji. Do tego dochodzą jeszcze eliksiry, które jeszcze bardziej przesuwają granicę w walce.
Podsumowując, nie przeczę, że ludzie mówiący o tym, że taki sposób walki nie miałby prawa bytu w prawdziwym świecie, ale w przypadku świata wykreowanego przez Andrzeja Sapkowskiego myślę, że wszystko jest na swoim miejscu i ma to jak najbardziej sens :). Miłego dnia!
WARNING - The message you received from @sahda is a CONFIRMED SCAM!
DO NOT FOLLOW any instruction and DO NOT CLICK on any link in the comment!
For more information, read this post: https://steemit.com/steemit/@arcange/phishing-site-reported-upvoteme-dot-ml
Please consider to upvote this warning if you find my work to protect you and the platform valuable. Your support is welcome!