W poprzednim poście opisałam proces temperowania czekolady. Po tym procesie przelewamy równomiernie czekoladę do foremki do pralinek , obracamy foremkę aby nadmiar czekolady wyciekł. Aby wyrównać w momencie, kiedy trzymamy formę do góry nogami obstukujemy ją z każdej strony. Po tym chłodzimy w lodówce , wkładamy nadzienia. Znowu chłodzimy, aż nadzienia trochę "zastygną" i zalewamy czekolada , aby pralinki miały spód. Chłodzimy i gotowe :)
I masz rację zapomniałam o tej kwestii :D