Żeby nie było zbyt prosto i nudno dają w pakiecie przygody.
Dość okropne Twoje przejścia, ale niestety wcale nie odosobnione. Znam podobną historię, w której wszystkie ceregiele wyniknęły stąd, że radca prawny urzędu - organu prowadzącego zinterpretował przepisy w powiedzmy "unikalny" sposób.
Bardzo miła ta uznaniowość. :)