Dziękuję Ewo! :)
Tak właśnie staram się wyrywać, ale gdy ziemia jest sucha, idzie to dość opornie. Łatwiej plewić małe portulaki po deszczu.
Pozostawię trochę więcej kęp (bo pewnie jak to warzywa po obróbce trochę zmniejsza objętość) i spróbuję na ciepło - przygotuję taką warzywną potrawkę jako dodatek do ziemniaków. :)