Zawsze podczas pielgrzymek Częstochowy(Bo bóg jest wszędzie, ale tam bardziej) ludzie, którzy biorą w tej pielgrzymce udział okupują przez wiele godzin ulicę, drą ryja, jako, że mieszkam na wsi, to jakieś mochery wieczeroem pukają mi do domu. Kiedyś nawet urządzili sobie pod szkołą jakiś obóz, który chyba miał służyć jako oblężenie na Jerozolime podczas tej krucjaty.
You are viewing a single comment's thread from: