Jakoś nie kojarzyłem Cię z "rzeczami z komputera", raczej ten od podróży. Spoko z niejednego pieca chleb trzeba jeść. Jak na początki broni się ;)
Już @lelon pisałem, że zapotrzebowanie na animacje zawsze jest, więc uczcie się, uczcie ;)
Jakoś nie kojarzyłem Cię z "rzeczami z komputera", raczej ten od podróży. Spoko z niejednego pieca chleb trzeba jeść. Jak na początki broni się ;)
Już @lelon pisałem, że zapotrzebowanie na animacje zawsze jest, więc uczcie się, uczcie ;)
No bo podróże, to podróże ale za coś trzeba te podróże opłacać :) Przyjąłem taktykę, że najpierw robię a potem się "chwalę". Od początku tego roku się wziąłem za to, więc naprawdę jestem świeżak w temacie. A Ty też w tym siedzisz?
Nie, raczej myślałem nad pasożytowaniem ;)