Mam wrażenie, że te 2 lata to trochę za krótko. Aktualnie nasze sztuczne sieci neuronowa to w bardzo dużym uproszczeniu sieć decyzyjna oparta o wagi, ale na pewno bardzo daleko jej do świadomości, gdy pojawią się niewyuczone przypadki wciąż będzie mieć problemy, analogicznie do nas ludzi. SSN jest podobne do ludzkich nawyków, zapisanych w nas podświadomych wyuczonych reakcji na bodziec, ale kiedy brakuje nam wyuczenia w danej sferze wkracza świadomość i odpalamy update własnego mózgu, i mam przeczucie, że tutaj pojawi się problem. Bo sieci, które będą miały się douczać na żywo, testować przypadki i jeszcze chronić przed przeuczeniem to ciężki orzech do zgryzienia, tutaj muszą wejść jakieś lepsze klasyfikatory, a na razie jednym z najlepszych klasyfikatorów jaki mamy są właśnie sieci neuronowe i koło się zamykam. Stawiałbym hipotezę, że w naszym ciele jest coś jeszcze co daje nam kopa w sferze świadomości. Trochę wertując pozwoliłem sobie na użycie fantazji, że może to być coś związanego z układem hormonalnym i niedyskretnym, a bardziej analogowym przekazywaniem informacji w ciele w postaci chemicznej oraz jakiś bardziej zero-jedynkowe elementy w mózgu interpretujące ten sygnał, może coś z oksytocyną, serotoniną, kortyzolem etc. Bo w sumie idącym tym torem jak mamy czy człowieka czy zwierzę, bardzo łatwo wyszkolić jednostkę, generując u niej uczucia przyjemności czy strachu. Choć jeśli mielibyśmy szkolić przyszłą świadomą "sztuczną" inteligencję, to ona faktycznie mogłaby się zbuntować i odpłacić nam pięknym za nadobne.
You are viewing a single comment's thread from:
Dwa lata temu też mówili, że za dwa lata. Ale od tamtego momentu musieli zrezygnować z współpracy z MobilEye i przejść na zupełnie nową, autorską platformę. Ostatnio ktoś z Tesli informował, że przeskoczyli już ten najgorszy moment i teraz rozwój będzie szedł coraz szybciej. Trzymam kciuki ;)
Pewnie, ja też trzymam kciuki :D Jeśli faktycznie udało im się obejść te krytyczne problemy to szapo ba, to czekam, aż będę mógł oglądać efekty. Choć czuję, że jeszcze trochę poczekamy. A pomijając samochody liczę na to że ludzie ze stajni Elona Muska za chwile zaczną budowę bazy na księżycu i masowego importu Helu 3. Ale postawione wyzwania są bardzo trudne w realizacji, więc te terminy w stylu "za 2 lata" traktuję jako papkę dla mediów i inwestorów.