Jak z kolegą w to kiedyś grałem to szliśmy do jaskini w trawie i tam się kopaliśmy, robiliśmy ognisko, drzwi, pułapki i był klimacik. Później robiliśmy bunkry i byliśmy w betonowych blokach pod ziemią i już nie było takiego klimatu jak w jaskini, gdzie były stalaktyty, itp.