Protest lepszy niż nic ale politycy mogą zbyć go wzruszeniem ramion. Większość elektoratu przedkłada wygodę i spokój nad wolność czy prywatność. Większość ma też krótką pamięć. Do wyborów zapomną.
Państwo zawsze będzie miało sprzeczne interesy z mieszkańcami kraju.
Może zamiast tego Anarchokapitalizm?
You are viewing a single comment's thread from: