Witam
Bazar na Szembeka
Pragnę dziś napisać kilka zdań na temat likwidowaniu tradycyjnych bazarów w Warszawie.
Obecnie bazar nie istnieje.Przekształcono go na Centrum Handlowe Szembeka w 2014 roku (wtedy rozpoczęła się budowa i trwa jeszcze do dziś).
Ten bazar był jeden z najstarszych, który pozostał w Warszawie.
Istniał on od 1944 - 2014 roku czyli aż 70 lat.
Bazar był położony koło placu Szembeka.Lini autobusowej 123 i 148.Polożony na Grochowie ,na Pradze - Południe.Koło ulic Grochowskiej, Komorskiej , Gdeckiej i Zamienieckiej.
W 2002 roku na terenie bazaru powstał jednopiętrowy pawilon handlowy z parkingiem podziemnym.Należał do jednych z najstarszych bazarów w Warszawie, na równi z Bazarem Różyckiego, Bazar na Kole czy Bazar przy Hali Banacha.
W 2014 roku pomimo protestów części kupców związanych z bazarem, rozpoczęła się budowa galerii handlowej Centrum Handlowe Szembeka.
Przechodząc do sedna sprawy o której chce nieco napisać.
Chodzi mi o to, że likwidują stare dobre bazary.Oferujące dobre ceny i nawet dużo tańszy produkt niż w dużych sklepach czy centrach handlowych.Przykładowo sprzedawcy owoców czy ubrań mogą sobie pozwolić na obniżkę cen bo wiedzą, że jak sprzedadzą wiele sztuk.To na każdej sztuce też zarabiają.Po prostu w galeriach handlowych jest DROGO.Dzieje się tak, bo nie nagle sprzedawcy stają się zachłanni tylko iż muszą kalkulować wynajem lokalu.Są to duże koszta porównując do wcześniejszych cen za , które płacili jak był bazar.
To zaraz ludzie powiedzą: teraz to mają dobre warunki, takie jak dach nad głową ( wcześniej zdecydowana większość też miała w razie deszczu czy śniegu), ciepło mają (tak samo jak w poprzednim przypadku co jedynie tutaj, trochę jest lepiej na korzyść sprzedawców), lepszy marketing ( nie prawda bo, ludzie chodzą od wielu lat i nikt im nie musi reklamować się galerią handlową, ludzie i tak tam będą przychodzić jak to robili), prestiż -
Wiadomo prestiż jest większy w galerii handlowej niż na bazarze.Jednak dla większości cenią sobie bardziej dobry zarobek, klimat pracy czy rozmowa z klientem.
Podam przykład życia wzięty.Kupowałem przed 2014 r ( ceny wtedy jeszcze się nie zmieniły) jabłka to 1 kg kosztował 1 zł.Były to dobre jabłka( nie jakieś odrzuty jak się zdarzają). Obecnie te same jabłka kosztują 2 zł za 1 kilogram.Czyli cena poszła o 100% do góry.Nie jest to jedyny przykład, można je mnożyć.
Jedną zaletą lub wadą jak kto uważa.Dodali nowe sklepy jak apteki, butyki , biuro podróży , biuro turystyczne , optyk , salon meblowy.Oczywiście ceny są wliczone czyli jak we zwykłej galerii handlowej.
Nie można wspomnieć, że trwa cały czas spór sprzedawców mniejszych sklepików z właścicielami centrum handlowego.Chodziło o pracę w niedzielę, ale nie tylko.( link na dole jak ktoś ciekawy).
Podsumowując mam nadzieję, że nie zlikwidują wszystkich bazarów w Warszawie.Ze względu na swoją wyjątkowość i unikatową atmosferę.Zobaczy co się stanie w ciągu kilku lat.
Napiszcie w komentarzach swój ulubiony bazar koło siebie czy do którego lubicie chodzić.
Dziękuje za chwilę uwagi !!!
Źródła: grafika z pixabay.com
pl.wikipedia.org/wiki/Bazar_na_Szembeka
warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,20192068,centrum-handlowe-szembeka-wlasciciele-warzywniakow-nie.html
U mnie bazar nazywa się targowiskiem. Chodzę na niego bardzo często, szczególnie po warzywka :)
Ja zawsze lubiłem chodzić na bazary, bo można tam było znaleźć rzeczy, których nie ma w sklepie. Chyba najwięcej "towaru" było na stadionie X-lecia, znaczy obecnie naszym Narodowym. Obecnie jedyny bazar w Warszawie jaki kojarzę, to ten na skrzyżowaniu Prymasa i Górczewskiej, ale tam handlują tylko w niedziele, a i chyba jeszcze Wolumen dalej działa, ale nie wiele już tam jest, chociaż akurat owoce i warzywa kupić można.
Dzięki za głos (https://steemit.com/polish/@zwora/nauki-niezbyt-scisle-ciekawy-serial-do-tego-by-sie-zresetowac) - oczywiście odwdzięczam się :) Pozdrawiam!