Czwartek.
Dzień spędzony na błogim odpoczywaniu. Spałam nieźle w nocy, spałam nieźle w dzień. Wypoczynek był udany do tego stopnia, że nawet po powrocie do domu zrobiliśmy z Bomblem mały, wspólny trening na macie.
Thursday.
A day spent in blissful relaxation. I slept well at night, I slept well during the day. The rest was so successful that even after returning home, Bombl and I did a small training together on the mat.
Jeśli jednak miałabym się odnieść do powrotu do domu, to tu nie było aż tak różowo. Wiał straszny wicher, więc zdecydowałam się zrezygnować z hulajki i rowerka na rzecz spaceru za rączkę. I na początku było świetnie - szliśmy sobie razem, rozmawiając. Cudnie. Potem trochę się wspinaliśmy na górkę i zbiegaliśmy z niej. Fajno. A potem Bombel ulokował się akurat w takim prześwicie między blokami, gdzie wiało najbardziej parszywie, i tam chciał spędzić czas na analizie trawek, kamyczków itp. Mówię mu, chodź Bombel do domku, bo zimno tutaj. Albo chociaż wyjdźmy na słońce! Ale nie, nie był zainteresowany, to wietrzne miejsce było najbardziej atrakcyjne. Więc tak zaczął się dramat, wiszenie na mojej ręce, wieszanie się na kapturze. Yhhh. Koniec końców mój syn poszedł do domu... na czworakach, bo tak uznał, że będzie wracał jak Dzidziuś. No cóż. Wolę jednak warianty z hulajką lub rowerem... :D
However, if I were to refer to the return home, it was not so rosy here. There was a terrible wind, so I decided to give up the scooter and bike in favor of a hand-held walk. And at first it was great - we were walking together, talking. Wonderful. Then we climbed up and down the hill for a while. Cool. And then Bombel located himself in a gap between the blocks of flats, where the wind was the worst, and there he wanted to spend time analyzing grass, pebbles, etc. I told him, come to the house, Bombel, it's cold here. Or at least let's go out in the sun! But no, he wasn't interested, this windy place was the most attractive. So that's how the drama started, hanging on my hand, hanging on my hood. Yhhh. In the end, my son went home... on all fours, because he thought he would come back like Baby. Oh well. I prefer variants with a scooter or a bicycle... :D
_This report was published via Actifit app ([Android](https://bit.ly/actifit-app) | [iOS](https://bit.ly/actifit-ios)). Check out the original version [here on actifit.io](https://actifit.io/@asia-pl/actifit-asia-pl-20240329t090655690z)_
Hello asia-pl!
It's nice to let you know that your article will take 10th place.
Your post is among 15 Best articles voted 7 days ago by the @hive-lu | King Lucoin Curator by szejq
You receive 🎖 0.1 unique LUBEST tokens as a reward. You can support Lu world and your curator, then he and you will receive 10x more of the winning token. There is a buyout offer waiting for him on the stock exchange. All you need to do is reblog Daily Report 253 with your winnings.
Buy Lu on the Hive-Engine exchange | World of Lu created by szejq
STOP
or to resume write a wordSTART